Sposób jest dobry jeżeli nie mamy odpowiednio dużo czasu na przygotowanie lepszej fryzury, do której w innych okolicznościach moglibyśmy się bardziej przyłożyć.

1. Przygotowujemy produkt.

Guma lub klej. Obie opcje są poprawne.
Produkty przytoczone są używane przeze mnie.
2. Nakładamy na opuszki palców.
3. Okrężnymi ruchami wcieramy w kolejne partie włosów.
4. Formujemy ogólny zarys kształtu.
5. Niedociągnięcia przecieramy ręcznikiem i formujemy na nowo.
Po co?
Jaki w tym cel?
Przecież włosy są suche...po co je trzeć ręcznikiem ?.
Ponieważ technika ta, umożliwia nam "poszarpanie" włosów. Zrobienie efektu 'artystycznego nieładu'.
Więc, ręcznikiem przecieramy albo całą powierzchnię włosów, albo poszczególne partie, jak np. Grzywkę. U mnie jest to bardzo pomocne. Grzywka rzadko kiedy chce się układać, więc jej najzwyczajniej pomagam. Później mała warstwa kleju jako dopełnienie. Pamiętajmy że jak już ręcznikiem przecieramy, to starajmy się zrobić to tak, aby włosy nie wyglądały na 'posklejane' trzyjcie tak długo, aż będą poszarpane bez efektu sklejenia, czy nadmiaru gumy/kleju.
Czas realizacji ? Maksymalnie krótki przy optymalnie schludnym wyglądzie fryzury. Myślę że jeżeli ktoś się naprawdę śpieszy, a uciekający czas czuje 'na plecach' da rade nawet w minutę (;.. Wiem po sobie.
Rezultaty końcowe - Fryzura w miarę wyglądająca, lekko poszarpana, szybko przygotowana (czas realizacji ok. 2 minuty). Bez zbędnych utrwalaczy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz